Translate

piątek, 21 września 2012

Domowe Rafaello + kilka zdjęć z Krakowa

Hej wszystkim. Co byście powiedziały na chwilę przyjemności?
Przepis, który dziś dodam nie wymaga wielkiego wysiłku a te małe kuleczki są po prostu pyszne!

Składniki:

-2 paczki wiórek kokosowych
-paczka migdałów
-3 białe czekolady
-50-70 g masła
-200 g śmietany 30-stki
-kilka kropel aromatu rumowego

Przygotowanie:

1.Śmietanę wymieszać z jednym opakowaniem wiórek (100g)
2.Podgrzać na małym ogniu i stopniowo dodawać pokruszoną czekoladę.
3.Gdy masa będzie jednolita, zdjąć z ognia i wystudzić. Dodać zmiksowane masło i kilka kropel aromatu (ew można dodać je podczas podgrzewania)
4.Wystudzoną masę wstawić do zamrażalnika żeby zgęstniała. (ok 1-2 h)
5. Resztę wiórek wysypać na talerzyk, z masy formować kulki, w środek 'schować' migdał i obtaczać je w wiórkach.
6.Przygotowane kuleczki wstawić do lodówki na godzinę, dwie.

GOTOWE!





Kilka zdjęć z Krakowa, miejsca gdzie byłam dopiero 2 raz ale pokochałam całym sercem!













środa, 22 sierpnia 2012

Kilka słów o moich włosach

Jeśli chodzi o moje włosy to nigdy nie byłam z nich w pełni zadowolona :(
Są cienkie, proste jak druty i ze skłonnością do wypadania.
Moje problemy z wypadaniem włosów zaczęły się 2 lata temu , najprawdopodobniej był to efekt ostrej diety na której zgubiłam sporo kilogramów (nie myślałam wtedy o konsekwencjach).
(Teraz tez jestem na diecie, oczywiście mniej restrykcyjnej bo wolę parę kilo za dużo niż parę włosów za mało, jak narazie zrzuciłam na niej ponad 6 kg ;)
Miałam wtedy długie włosy, mierzące ponad 70 cm, zawsze marzyłam o dłuuugich, gęstych włosach. No cóż miałam przynajmniej długie :P
Zważając na to, że włosy wcześniej mi nie wypadały  i byłam kompletnie nie rozeznana w tym temacie jedyne co robiłam to brałam tabletki typu skrzypovita, które nie wiele pomogły.
W pewnym momencie włosy wypadały mi garściami, pamiętam, że baaardzo to przeżywałam, ale nie słuchałam mamy, która uparcie wysyłała mnie do fryzjera.
(Włosy farbuję od paru lat, nigdy nie myślałam nad tym jak zwykłe farby niszczą włosy, dlatego teraz zamierzam farbować je henną. )
Mój naturalny kolor włosów to zimny ciemny brąz, którego nie znoszę, a na głowie miałam prawie wszystkie kolory ;) Od czarnego, przez czekoladowy, po różne odcienie rudości- jasne, ciemne aż po czerwień. No i blond koncówki.
I tak gubiłam sobie włosy przez ponad rok(?) no mniej więcej, później trochę je podcięłam, później znowu, aż do biustu- i w tym momencie już nie mogłam na nie patrzeć, nie dość, że nadal wypadały to miały okropną długość, której nie znoszę. U mnie mogą być albo długie albo krótkie włosy ;)

Tak to się mniej więcej prezentowało czasowo (od najdawniejszych do najnowszych zdjęć)


Początek lata 2010, chyba najdłuższe włosy jakie miałam


Jesień 2010

Żeby mieć taką objętość rzadko dokładnie czesałam włosy plus ciągle nosiłam je związane w koczka (beznadziejny pomysł, wiem :< )

 Wymyte z farb, w jakimś dziwnym kolorze


 Moje domowe Ombre Hair- koncówki były w opłakanym stanie.


 Czerwone włosy-nowa obsesja, i ciągła złość na wymywający się kolor



Tak właśnie wyglądał wymyty czerwony kolor

W październiku tego roku zdecydowałam - ścinam włosy! Wolałam mieć krótkie, niż długie i pięć włosów na krzyż.
No i poszłam z wielkim bólem serca, pani fryzjerka zapytała czy chce ściąć takie dlugie i ładne(ładne? czy ona zwariowała?) włosy. Powiedziałam jej o wypadaniu na co ona , że to przez to, że tak długie włosy mogą być obciążeniem i dlatego wypadają.
I ciach, miałam krótkie włosy, pierwszy raz od hmm 6 lat?




Zdjęcie zrobione od razu po powrocie do domu, po ścięciu włosów przez długi czas włosy w ogóle mi nie wypadały (ahh wspaniały czas)


Po obcięciu włosy zaczęły szybko rosnąć


Mój ulubiony kolor z tych które miałam. Czerwień wpadająca w róż. 
Żeby go uzyskać najpierw fryzjerka rozjaśniła mi włosy(kilkanaście małych pasemek) i dopiero nałożyła farbę.
Niestety kolor zmywał się i doprowadzał mnie do białej gorączki. I w końcu pożegnałam swoją ukochaną czerwień i 2 tyg temu pofarbowałam włosy na brąz.


Najnowsze zdjęcie, włosy mam obcięte na boba, z tyłu krótkie a z przodu dłuższe
Czekam aż zmyje mi się mój Casting i pofarbuję włosy henną, czy któraś z Was farbowała tak włosy?
Niewiele o tym wiem , ile trzyma się kolor i jak to ogólnie wygląda?

Włosy nadal mi wypadają, ostatnio trochę więcej nie mam pojęcia dlaczego, ale jest to ok 20-30 włosów w dni w które je myję (a myję co 2 dni). Chciałabym, żeby wypadało mi max 10 włosów :(
Stosuję wodę brzozową (albo mi się wydaje albo widzę baby hair!) i Radical, łykam skrzyp z pokrzywą i olejuje włosy. Płuczę też włosy szałwią dzięki temu włosy są miękkie, sypkie i mega czyste! Mam jeszcze w planach zakup SEBORADINU.
Czy któraś z Was stosowała może produkty tej firmy? Jeśli tak to jakie efekty?
PS.  piszcie co polecacie na wypadanie włosów :)
Ile włosów dziennie Wam wypada mniej więcej? Podobno do 100 to norma, ale gdyby wypadało mi tyle to po tygodniu byłabym łysa!
A no i przepraszam za takie zdjęcia ' z du*y' ale nie mam specjalnych zdjęć moich włosów ;)





niedziela, 19 sierpnia 2012

mini recenzja- podkład dream matt mousse i korektor Pan Stik

Hej hej hej :)
Czas na małą recenzję, na pierwszy ogień pójdzie podkład Maybelline (chyba mam słabość do tej firmy)
 Dream Matt Mousse. Podkład pewnie wszystkim znany ale możliwe, że któraś z Was jest na etapie poszukiwania idealnego podkładu więc służę pozytywną recenzją :)


Używam tego kosmetyku od X-lat i choć robiłam kilka podejść do innych podkładów zawsze kończyłam na tym. Nie toleruje żadnych fluidów bo po nich świeci się twarz i ogólnie wydają mi się nie fajne, musy są strzałem w dziesiątkę. Teraz pojawia się ich na rynku coraz więcej, mogę polecić również podkład tego typu co mój tylko firmy Loreal Matt Morphose co prawda nigdy go nie miałam bo jest dość drogi ale miałam kiedyś próbkę i hmm można powiedzieć, że o kawałek wygrywa z moim dream matt mousse.
Ja używam koloru nr 21 jest to neutralny kolor, cena tego specyfiku wacha się od 30 do 40 zł ale zdecydowanie jest wart swojej ceny.
Podkład ten ma świetną konstystencję, jest 'mięciutki', dobrze się rozprowadza i co najważniejsze świetnie matuje skórę przy okazji wyrównując jej koloryt.

Do niedawna używałam do twarzy tylko tego podkładu ostatnio jednak użyłam korektora koleżanki - Max Factor Pan Stik i zamarłam. Ideał! Świetnie kryje, każde przebarwienie, ukrywa nawet pieprzyki (widać jaką ma 'moc'). Oczywiście stosuję go punktowo, bo z pewnością jest to jeden z 'ciężkich' kosmetyków. .



Jutro piekę Muffiny Oreo jak wyjdą znośne to zrobię zdjęcia i dodam! ;)


PS. Słyszałyście o Bubble Tea? Warszawa już się w tym zakochała, jest to napój na bazie herbaty z kuleczkami tapioca ( są czarne, i smakują trochę jak twardawe żelki), żelkami smakowymi i strzelającymi kuleczkami z sokiem owocowym (pyyycha!). Bubble tea może być mleczna lub nie. Mi smakują obie wersje, a właściwie to zakochałam się w tej herbacie. Zważając na to że jestem arbuzomaniaczką gdy zobaczyłam bubble tea w tym smaku od razu pobiegłam ją kupić. Od tamtego czasu regularnie odwiedzam bąbelkokawiarnie na ulicy Przeskok. Duży napój kosztuje 10 zł. :)

arbuzowe-bez mleka, i czekoladowe z mlekiem
 kokos kokos :)

arbuzy z mlekiem i mango z mlekiem

czwartek, 9 sierpnia 2012

WŁOSY

Moje włosy niestety nie są bez problemowe dlatego muszę o nie dobrze dbać.
Często farbuję włosy więc muszę pracować nad ich kondycją.
Codziennie łykam skrzyp a od jutra dodatkowo zaczynam 'większą' kurację.


szampon i odżywka 
 Welli, włosy po nich są miękkie i ślicznie pachną.

 spray termoochronny niezbędny w parze w lokówką czy prostownicą.


Dziś kupiłam trzy rzeczy do pielęgnacji zniszczonych włosów:


Woda brzozowa wzmacniająca cebulki włosów, radical- odżywka do włosów zniszczonych i wypadających, i odżywka wzmacniająca. O wszystkich tych produktach słyszałam wiele dobrego a że były tanie to skusiłam się i kupiłam.
Czy zadziałają? Zobaczymy.

RZĘSY

Jedną z niewielu rzeczy które w sobie lubię są moje rzęsy, z natury dość znośne, a po pomalowaniu całkiem okey.
Dlatego też przykładam do nich uwagę i spędzam nad ich malowaniem trochę czasu :)
Kiedyś używałam olejka rycynowego ale szybko mi się znudziło poza tym rzęsy były po nim tłuste.
Co jakiś czas podcinam dolne rzęsy, co sprawia ze rosną coraz dłuższe. Oczywiście nikomu tego nie polecam bo nie wiadomo jak inne rzęsy się zachowają, moje akurat lubią być podcinane.

Bez make-upu:
Z:



Od czasu do czasu używam takiej odżywki:

Najczęsciej jednak używam jej do brwi ;)

środa, 8 sierpnia 2012

casual

Biel i czerń- klasyka i pewniak.





kapelusz- h&m, 49,99
t-shirt- new yorker, 9,99
spodenki- second hand
kolczyki- h&m, 29,99

kosmetyki

Jedną z moich obsesji są lakiery do paznokci, dawno nie liczyłam ile ich jest ale ostatnio zrobiło się ich całkiem sporo..
wczoraj dokupiłam dwa nowe, jak zobaczyłam te kolory to nie mogłam przejść obok nich obojętnie


a propo lakierów.. dużo osób zachwyca się odżywką do paznokci Eveline, słyszałam o niej tak wiele dobrego, że skusiłam się i kupiłam ją.
Jeśli chodzi o efekty to są one na pewno o wiele słabsze niż te które gwarantują nam na opakowaniu, płytka paznokcia nie wygładziła się, nie zaczęły też zauważalnie rosnąć, jedyne co mogę przyznać to to, że paznokcie są twardsze i mocniejsze. Podoba mi się również to, że pomalowane nią paznokcie wyglądają bardzo ładnie. Myślę, że efekty były by lepszy gdybym ją dłużej stosowała ale ciężko mi wytrzymać tak długo bez koloru na paznokciach :(
Minusem jest również to, że odżywka szybko gęstnieje.
Druga moja mała obsesja to tusze do rzęs.
Próbowałam bardzo wielu, wielu marek ale moimi ulubionymi wciąż pozostają Colossale.


Tusz Rimmel oceniam jako pół na pół nie jest zachwycający ale daje radę, ten Astora nie nadaje się do moich rzęs, nie pogrubia (a to jest dla mnie najważniejsze) i dość słabo wydłuża.
Jeśli chodzi o tusze Maybelline to są one moimi ulubionymi już od baaardzo dawna.
'Cat Eyes' ładnie podkręca i wydłuża rzęsy, jeśli chodzi o pogrubienie to dałabym mu 7/10
Fioletowy Colossal to mój faworyt ma gęsta szczoteczkę i świetnie pogrubia i wydłuża.
Wczoraj kupiłam jakiś nowy, niemiecki i jestem z niego bardzo zadowolona, być może jest to lepsza wersja fioletowego poprzednika, ma lekko wygięta szczoteczkę.

Edit: Chcecie coś za darmo?
wypełnić i czekać około tydzień na paczkę :)

oto co było w mojej :
Te produkty są świetne, dobrze nawilżają nie uczulają i ładnie pachną :)